środa, 12 sierpnia 2015

OSTRE PRZEDMIOTY

Dzisiejsza recenzja będzie się różnić od pozostałych na moim blogu. Większość książek, o których pisałam należy do tych z rodzaju młodzieżowych. Z tą jest inaczej. Zapraszam na recenzję "Ostrych przedmiotów" - thrillera autorstwa Gillian Flynn.


Camille Preaker mieszka w Chicago i pracuje jako reporterka w "Daily Post". Pewnego dnia szef wzywa ją do swojego gabinetu. Okazuje się, że w jej rodzinnym miasteczku niespełna rok temu zamordowano dziewczynkę, a teraz doszło do porwania następnej. Szef Camille - Curry - zleca jej artykuł i wysyła ją do Wind Gap. 

Camille z niechęcią wraca do rezydencji matki, w której się wychowała. Jak fala zalewają ją złe wspomnienia z dzieciństwa, jednak za wszelką cenę próbuje je w sobie zdusić. W końcu przyjechała tu tylko po to, aby napisać artykuł. Jednak jej poszukiwania prowadzą donikąd. Druga dziewczynka zostaje zamordowana. Nikt nie wie kto jest za to odpowiedzialny.

No i to może na tyle ze streszczania fabuły, ponieważ nie chcę Wam za dużo zdradzić.

Książka bardzo mi się spodobała, była dla mnie czymś nowym. Było wyraźnie czuć atmosferę grozy, strachu. Najśmieszniejsze dla mnie jest to, że w ciągu dnia nie mogłam zmusić się do czytania tej książki i robiłam to jedynie późnym wieczorem, przed snem. No i następna sprawa: nie chciało mi się przy niej spać nawet w najmniejszym stopniu. Po zamknięciu i odłożeniu jej na bok nadal zaprzątała moją głowę. Naprawdę ogrom emocji.

"Ostre przedmioty" na pewno nie są książką przewidywalną. Co chwilę wynikają nowe fakty, układasz je sobie w głowie, myślisz, że znasz zabójcę. Ale nie, tak naprawdę nie masz pojęcia kim on jest.


Książka na pewno nie dla wszystkich. Ale jeżeli ktoś lubi poczuć czasem trochę strachu to serdecznie polecam.

2 komentarze:

  1. musze przeczytać, teraz tez czytam trochę ,a moze bardzo, psychiczną ksiązkę "Misery" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak przeczytam to co mam do przeczytania to na pewno ją od ciebie pożyczę :)

      Usuń